W ciągu ostatnich kilku lat mogliśmy obserwować stale zmniejszającą się liczbę ogłaszanych upadłości firm.

Jeszcze w latach 2018-2019 liczba ta oscylowała wokół 600 rocznie. W 2020 r. nastąpił jednak wyraźny spadek popularności tej procedury, który w kolejnych latach dalej się pogłębiał. W 2022 r. ogłoszono 337 upadłości firm, a zatem niemal połowę mniej, niż trzy lata wcześniej.

W 2023 r. sytuacja się jednak zmieniła i po raz pierwszy od kilku lat liczba ogłaszanych w roku upadłości firm zwiększyła się. Nie był to co prawda duży wzrost (bo o 16%), ale jednak świadczący o pewnych zmianach w polskiej gospodarce.

Powyższa informacja pochodzi z najnowszej edycji naszego corocznego raportu zatytułowanego „Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2024”.

Jaki jest powód odwrócenia spadającego trendu ogłaszanych upadłości firm?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił podczas zorganizowanego przez MGBI webinaru Tomasz Noga – radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, wspólnik w kancelarii Wspólnicy. Malecha Krzemiński Noga.

Tomasz Noga

Tomasz Noga

Radca prawny, doradca restrukturyzacyjny, wspólnik w Wspólnicy. Malecha Krzemiński Noga

Odwrócenie trendu spadkowego było oczekiwane.

Dotychczasowy spadek podyktowany był m.in. faktem, że w ramach rozwiązań ochronnych dla przedsiębiorców wynikających z ustaw okołocovidowych zawieszony był obowiązek zgłaszania upadłości spółki, jeżeli przesłanki do upadłości związane były z panującą pandemią.

Dlatego też liczba wniosków o ogłoszenie upadłości i samych upadłości konsekwentnie malała. Dodatkowo nakładał się na to rozwijający się w sposób szalony rynek restrukturyzacji, czyli pierwotnie uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jako narzędzie ochronne z tarczy 2.0, a następnie postępowanie o zatwierdzenie układu.

W 2023 r. doszło do dwóch zjawisk. Po pierwsze, liczba przeprowadzonych postępowań restrukturyzacyjnych i wynikająca z tego ochrona, która przysługiwała przedsiębiorstwom nimi objętymi, doprowadziła do efektu, którego niestety można było się spodziewać. Wiele z tych postępowań nie zakończyła się realizacjom celów, które przed nimi postawiono. Te podmioty po nieskutecznie przeprowadzonej restrukturyzacji lub uchylonych układach musiały zdecydować się na ogłoszenie upadłości. Po drugie, doszło to zniesienia stanu pandemii na terenie kraju w lipcu zeszłego roku. Odmrożeniu uległ obowiązek zgłaszania związków upadłościowych związanych z sytuacją, gdy firma ucierpiała na skutek pandemii.

Z tych powodów mogliśmy zaobserwować zdecydowane zwiększenie liczby złożonych wniosków o upadłość w sierpniu zeszłego roku oraz najwięcej ogłoszonych upadłości w październiku. Wynika to z tego, że życie wniosku upadłościowego wynosi około 2-3 miesiące.

Nagranie webinaru, z którego pochodzi powyższa wypowiedź, można obejrzeć w artykule Webinar „Webinar „Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne – podsumowanie 2023 r.” [WIDEO].