Stwierdzenie zawarte we wstępie do tego tekstu nie jest bynajmniej zabiegiem erystycznym.

W przeprowadzonej przez nas niedawno analizie bilansu otwarć i zamknięć firm w 2022 r. to właśnie firmy skupione w sekcji G Polskiej Klasyfikacji Działalności (a należą do nich te zajmujące się handlem hurtowym i detalicznym) zamykały się najczęściej.

Firmy z tej branży przez cały rok znajdowały się na pierwszym miejscu najczęściej zamykanych, chociaż liczba likwidacji stopniowo się zmniejszała.

Łącznie w 2022 r. zamknęło się 28,1 tysięcy firm zajmujących się handlem.

Powodów takiego stanu rzeczy należy upatrywać przede wszystkim w postępującej od lat koncentracji rynku - duże sieci handlowe sukcesywnie eliminują z rynku małe punkty handlowe.

Nie bez znaczenia może być też dynamiczny wzrost inflacji. Ta przekłada się na wzrost cen wielu artykułów, którymi handlują firmy ze wspomnianej sekcji, a także powoduje ograniczenie konsumpcji.

Poniżej prezentujemy 10 najbardziej zadłużonych firm z branży handlowej, które zakończyły działalność w 2022 r.

Najbardziej zadłużoną firmą z branży handlowej, dla której rok 2022 był ostatnim w historii, była sieć sklepów sportowych GO Sport Polska Sp. z o.o.

Sprawa tej firmy odbiła się głośnym echem w mediach, ponieważ jej upadłość była ściśle związana z sankcjami nałożonymi na Rosjan po agresji tego państwa na Ukrainę. Choć oficjalnie GO Sport należał do podmiotu zarejestrowanego w Singapurze, to właścicielami owej singapurskiej spółki byli obywatele Rosji, a konkretnie bracia Nikołaj i Władimir Fartuszniakowie oraz Dmitrij Dojczen.

Zadłużenie GO Sport wyniosło ponad 220 milionów złotych. Firma funkcjonowała na naszym rynku od 24 lat.

Gdy syndyk wystawił majątek GO Sport na sprzedaż, zgłosiły się dwie firmy: polska Sportano należąca do Michała Grzymkowskiego oraz brytyjska sieć sklepów Sports Direct. Ostatecznie pierwsza z wymienionych się wycofała.

Na drugim miejscu znalazła się TXM SA. To spółka, do której należała sieć sklepów TXM, posiadająca placówki w około 200 lokalizacjach w całym kraju i zajmująca się przede wszystkim sprzedażą artykułów tekstylnych.

Firma złożyła wniosek o upadłość pod koniec kwietnia 2022 roku. Opublikowała wówczas następujący komunikat:

Zarząd TXM S.A. („Spółka”, „Emitent”) informuje, że w dniu 30 kwietnia 2022 roku złożył wniosek o upadłość Spółki TXM. Podstawowymi czynnikami leżącymi u podstawy decyzji Zarządu były osiągane wyniki finansowe oraz sytuacja płynnościowa, zdeterminowane w trakcie ostatnich dwóch lat przez negatywny wpływ pandemii COVID-19, a jednocześnie brak wsparcia Państwa dla TXM jako podmiotu bezdyskusyjnie dotkniętego skutkami pandemii.

TXM SA działała na polskim rynku od 33 lat, a w ostatnim sprawozdaniu finansowym wykazała zobowiązania sięgające 114,7 milionów złotych.

Trzecie miejsce w rankingu należy do Ilho PL SA. Ta warszawska firma działa na rynku od 13 i jest ostatnią w tym zestawieniu, której zadłużenie przekroczyło 100 milionów złotych – dokładnie jest to 101,9 milionów.

Z ciekawym przypadkiem mamy do czynienia na miejscu siódmym, na którym znalazła się Farm2Farm sp. z o.o. To działająca od 16 lat spółka z Leszna, która zajmowała się importem prosiaków z Danii. Swojego czasu firmie wiodło się całkiem nieźle – na tyle, że sponsorowała Nickiego Pedersena, czyli jednego z żużlowców jeżdżących dla Unii Leszno. Z czasem jednak sytuacja się pogorszyła, a restrukturyzacja nie była w stanie przywrócić Farm2Farm na właściwe tory.

Firma ostatecznie ogłosiła upadłość z zadłużeniem wynoszącym 52 miliony złotych.

Generalnie handel to branża frontowa - idzie na pierwszy ogień i zbiera pierwsze efekty zawirowań w całej gospodarce. Poza TXM - spółką odzieżową, która od dawna boryka się z problemami, to wiele firm z pierwszej dziesiątki w Państwa raporcie handlowało płodami rolnymi: owocami, warzywami, prosiętami, czyli produktami rolnymi, podstawowymi.
Galopada cen, która nałożyła się na wcześniejsze problemy spowodowała, że wiele podmiotów nie było w stanie udźwignąć kosztów. Przy czym trzeba pamiętać, że 2022 rok miał być momentem oddechu po pandemii, poluzowania pasa, wzrostu nastrojów konsumenckich itp. Stał się czymś dokładnie przeciwnym ze względu na wybuch wojny a potem walec inflacyjny. Handel od zawsze narzeka, ze pracuje na niewielkich marżach. W tym roku okazało się, że marża nie była w stanie pokryć kosztów funkcjonowania upadających firm.
— Edyta Kochlewska, redaktor naczelna, dlahandlu.pl.

Ten artykuł został opracowany na podstawie publikacji pt. “Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2023” Pobierz raport bezpłatnie!